GŁÓWNE ZAŁOŻENIA PROJEKTU ZMIAN
Poselski projekt ustawy autorstwa zakłada, że wysokość składki zdrowotnej będzie liczona na zasadzie ryczałtu, w oparciu o konkretne progi przychodów:
300 PLN, jeżeli łączna kwota przychodu, wynagrodzenia, uposażenia lub świadczeń w roku kalendarzowym nie przekracza kwoty 85.000 PLN;
525 PLN, jeżeli łączna kwota przychodu, wynagrodzenia, uposażenia lub świadczeń w roku kalendarzowym przekracza kwotę 85.000 PLN i nie przekracza 300.000 PLN;
700 PLM jeżeli łączna kwota przychodu, wynagrodzenia, uposażenia lub świadczeń w roku kalendarzowym przekracza 300.000 PLN.
W przypadku zbiegu obowiązku zapłaty składki, jeżeli ubezpieczony uzyskuje przychody z więcej niż jednego tytułu do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego, o którym mowa w art. 66 ust. 1 lub gdy w ramach jednego z tytułów do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego w wymienionych w art. 66 ust. 1 ubezpieczony uzyskuje więcej niż jeden przychód, składka na ubezpieczenie zdrowotne opłacana będzie tylko od jednego z tych tytułów lub przychodów, wskazanego przez ubezpieczonego, z tym że nie może być to tytuł lub przychód, od którego składka jest finansowana przez budżet państwa.
RÓŻNICE TKWIĄ W SZCZEGÓŁACH
Projekt zakłada, że ubezpieczony będzie miał prawo decydować, od którego tytułu ma opłacać składkę zdrowotną. Co więcej – nowelizowane przepisy obligowałyby podatnika (ubezpieczonego) do informowania płatnika, który opłaca składkę zdrowotną w jego imieniu (np. zakład pracy) o konieczności potrącania wyższej wysokości składki zdrowotnej ze względu na przekroczony próg przychodów.
Wskazuje na to projekt ust. 2 w art. 82 Ustawy:
“W przypadku gdy łączna kwota przychodów ubezpieczonego, o którym mowa w ust. 1, w trakcie roku kalendarzowego przekroczy kwotę 85000 PLN oraz 30000 PLN ubezpieczony (…) informuje płatnika składek o nowej wysokości składki należnej od tego miesiąca”.
Czy obowiązek bieżącego monitorowania kwoty przychodu narastająco w ciągu roku jest rozwiązaniem łatwym i przejrzystym? Nie. Po krótce opiszemy nasze wątpliwości.
WĄTPLIWOŚCI DOTYCZĄCE PROJEKTU ZMIANY USTAWY
Propozycja zmian nie uwzględnia faktu, iż sporo osób wykonuje prace sporadycznie, w wymiarze niższym niż pełny etat lub też na podstawie umowy zlecenie jako forma uzyskania dodatkowego wynagrodzenia do rodzinnego budżetu. Nietrudno nam wyobrazić sobie osoby, które pracują w wymiarze np. 1/4 lub 1/8 etatu oraz osoby, które wykonują umowę zlecenie w wymiarze kilkunastu lub kilkudziesięciu godzin w miesiącu. Obowiązek pracy w Polskich przepisach nie został uregulowany a więc mamy do czynienia np. ze studentami zatrudnionymi w weekendy czy choćby małżeństwami, w których do głównych dochodów jednego z małżonków drugi uzyskuje dodatkowe, niskie wynagrodzenie. Proponowane przepisy zupełnie pomijają więc fakt, że w polskiej gospodarce mamy osoby, które miesięcznie otrzymują wynagrodzenie niższe niż minimalne.
Jak to wygląda na przykładzie praktycznym?
- osoba zatrudniona w wymiarze 1/8 etatu i otrzymująca wynagrodzenie minimalne (od lipca mówimy o kwocie 537,50 PLN brutto) obarczona byłaby koniecznością opłaty składki zdrowotnej w wysokości 300 PLN miesięcznie. Obecne wynagrodzenie ok. 465 PLN netto byłoby więc niższe o 300 PLN.
Propozycja zmian zakłada, że osoba ubezpieczona będzie kontrolowała osiągany przychód roczny oraz informowała płatnika składek (pracodawcę) o przekroczonym progu związanym z koniecznością naliczania wyższej składki zdrowotnej. Kwota wpływająca na konto pracownika to tylko przychód pomniejszony o składki społeczne, składkę zdrowotną oraz podatek dochodowy a także inne obligatoryjne lub dobrowolne potrącenia. W jaki sposób osoba ubezpieczona ma wiedzieć o przekroczeniu granicy progu przychodu? Jedynym, absurdalnym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby oczekiwanie od pracodawcy miesięcznego wystawiania zaświadczeń o osiągniętym przychodzie z każdego miejsca, które stanowi dla niej źródło przychodu. Czy jest to ułatwienie dla przeciętnego podatnika? Nie sądzimy.
Obecna treść Ustawy przewiduje ograniczenie wysokości składki zdrowotnej pracownika do teoretycznej wysokości podatku dochodowego (mówi o tym art. 83 ust. 1) co dla znacznej części pracowników oznacza brak opłacania składki zdrowotnej z miejsc pracy, w których uzyskują niskie wynagrodzenie (ok. 600 PLN brutto). Projekt zmian Ustawy nie pochyla się nad art. 83 ust. 1 co oznacza, że pozostawia go w formie bez zmian. Przepis ten jednak odnosi się do kalkulacji składki zdrowotnej w wysokości 9% jej podstawy a więc nie w formie kwoty ryczałtowej.
Pytań o absurdalność projektu moglibyśmy postawić dużo więcej. Niestety odnosimy wrażenie, że projekt nie został skonsultowany ze specjalistami w zakresie przepisów podatkowych. Jak możemy się naocznie przekonać ujednolicenie przepisów nie zawsze oznacza, że stają się one spójne i przejrzyste.
Źródło:
Poselski projekt zmian.